środa, 29 czerwca 2011

Francuskie potyczki uliczne Red Bull'a - Beat It

redbull beat it paris
Nie wiem od czego zacząć ten post. Od Red Bulla, który jest jednym z najlepszych organizatorów\sponsorów street style'owych wydarzeń na świecie. Czy może od Paryża, który jest mekka old schoolowego hiphopu i tańca ulicznego. Czy też może od Yak Films, czyli studia, specjalizującego się  w  realizacji profesjonalnych video dotyczących street dance'u i kultury ulicznej. Każda z tych trzech rzeczy jest na tyle ważna, że mógłbym poświęcić jej wstęp, ponieważ jednak blog jest taneczny, rozpocznę od tańca (ulicznego) i tego jak silnie rozwinięty i ugruntowany jest on obecnie we Francji. Każdy wie, że hiphop wywodzi się z USA. Popping i locking z zachodniego wybrzeża, bboying z Nowego Yorku. Kultura hiphopowa zawsze była i pewnie zawsze będzie tam najmocniej rozwinięta. Jednak, drugą w kolejności stolicą tańca ulicznego, a z pewnościa pierwszą europejską jest Paryż. Z którego wywodzi się między innymi opisywana niedawno tancerka Sofia Boutella, tudzież miasta, w którym od 2002 roku regularnie odbywają się mistrzostwa Juste Debout poświęcone głównie staro-szkolnym stylom ulicznym: takim jak wspomniany popping, locking czy house. Nic więc dziwnego, że na pierwszą edycję nowych zawodów ulicznych Red Bull obrał sobie właśnie Paryż. Red Bull w naszym kraju znany jest między innymi ze sponsorowania najróżniejszych ekstremalnych wydarzeń sportowych, z których największe to motocyklowe Red Bull X-Fighters. W tanecznym świecie najważniejsze wydarzenie to Red Bull BC One, o którym pisałem szerzej przy okazji zakwalifikowania się do finałowej światowej szesnastki bboya z Krakowa o ksywce Kleju. Turniej, o którym dziś piszę to Red Bull Beat It. Choć natknąłem się na niego przypadkiem, przy okazji poszukiwań materiałów do innego posta:) jestem pewien, że będę śledził w przyszłości jego kolejne edycje. Sami organizatorzy wydarzenie to zapowiadali tak:

For its first edition, Red Bull Beat It breaks codes and converts music festival in celebration of dance! June 21, 2011, twelve hip-hop dancers most renowned from the Hexagon invades three Parisian mythical place: Opera, St. Michael & the Trocadero. They will compete in a new kind of battle: version crazy competitions hip-hop dance, Red Bull Beat It will compete in one-to-one dancers from all styles (boogaloo, lockin ', poppin ', krump, break ...), the sound of a playlist that goes far beyond hip-hop (electro, disco, rock, reggae ...).

Do pierwszej edycji Red Bull Beat It łamie kody i konwertuje festiwalu z okazji taniec! 21 czerwca 2011, dwunastu tancerzy hip-hop najbardziej znanych z Hexagon inwestować trzy paryskie mityczne miejsce: Opera, St Michael i Trocadero. Będą walczyć o nowy rodzaj walki: Wersja szalone konkursy hip-hop dance, Red Bull Beat on konkurować w jednym-to-one tancerzy ze wszystkich stylów (boogaloo, lockin ', Poppin ', krump, ...), przerwać dźwięk odtwarzania, która wykracza daleko poza hip-hop (electro, disco, rock, reggae ...).


(tłumaczenie z francuskiego trochę bez ładu i składu, ale to wina google translate)

Poniżej film promujący to wydarzenie. Sugeruję dotrwać do końca i nie wyłączać guzika 'annotations' na youtube, bo w ostatnich sekundach filmu klip odsyła do półfinałowych i finałowych dziewięciu pojedynków po trzy w każdej z dzielnic Paryża.




Wklejam od razu wybrane walki tych zawodów na wypadek jakby nie chciało wam się szukać;) Pierwszy pojedynek to półfinały, w których zmierzyli się Meech Onomo oraz Lilou. Meech specjalizuje się w tańcu house, jest zwycięzcą między innymi: Soul Circle – I miejsce w kategorii house (2009), Step Ya Game Up – I miejsce w kategorii house (2009), World Dance Colloseum – I miejsce w kategorii hip hop (2009), House Dance Conference – I miejsce (2009). Meech to również pierwszy zagraniczny tancerz, u którego byłem na warsztatch, kilka miesięcy po tym jak zacząłem tańczyć, nic więc dziwnego, że po zajęciach z nim wyszedłem z miną . Rzuciłem się na naprawdę głęboką wodę... Lilou to z kolei jeden z najlepszych bboyów świata, który w 2009 roku zwyciężył we wspomnianych już wcześniej zawodach Red Bull BC One.


Drugi pojedynek to już jedna z trzech finałowych finałych potyczek (trzy różne miejsca walk). Kolejny bboy, tym razem tancerz o ksywce Varinn zmierzył się z popperem. Zobaczcie w jaki sposób obydwoje potrafili dopasować swoje style do muzyki do której przyszło im walczyć - orientalnych brzmień bardziej pasujących to tańca brzucha niż tańca ulicznego.



W następnej potyczce zobaczycie jak wielostronna tancerka Sarah bee kopie tyłek w półfinałach Fabrice'owi. Chyba, żadnemu innemu uczestnikowi tych zawodów pojedynkowanie nie sprawia takiej radości jak Sarah Bee, co widać w jej wiecznie uśmiechniętej twarzy.



Jeśli macie czas to warto prześledzić wszystkie pojedynki zarejestrowane na kanale Yakbattles, bo praktycznie w każdym, można zobaczyć coś innego, oryginalnego i inspirującego.

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Lektura na lato, czyli wakacyjny przegląd magazynów tanecznych

W ramach szybkiego przeglądu prasy wakacyjnej przegląd dwóch dostępnych na rynku tytułów tanecznych.

Place for Dance: w numerze sporo o balecie, sporo nowego i ciekawego. W sumie zawsze znajdzie się tu przynajmniej jedna rzecz, o której nie wiedziałem, która mnie zaintryguje lub być może nawet zainspiruje do podchwycenia na bloga. Z kolei PfD wpadło na podobny pomysł jak ja poprzednio i przygotowało artykuł pt. Pogromczynie baletowych mitów traktujący o stereotypowym myśleniu o tancerzach klasycznych. Z ośmiu punktów, dwa pokrywają się z moimi spostrzeżeniami. Po artykuł PfC możecie sięgnąć po czerwcowo\lipcowo\sierpniowe wydanie, z kolei mój artykuł pt. Rzeczy, o które pytają tancerzy znajdziecie tutaj. Ponadto w numerze kilka ciekawych artykułów m.in. o związkach wśród tancerzy (wywiad z hiphopową warszawską rodzinką), o 'oldschoolowych' hiphopowcach o nazwie 'Never grown up', którzy przygodę z tańcem rozpoczęli po 30tce, czy też kilka praktycznych porad na temat rozciągania i nawadniania organizmu.



Trendy Magazyn: W Trendach z kolei już na starcie wpada w oko świetna moim zdaniem okładka okładka. Kciuki w górę, dla mnie to zdecydowany numer jeden wśród okładek magazynów tanecznych w 2011. Ponadto drugi z serii rewelacyjnych artykułów Maćka Cieleckiego, tym razem poświęcony choreografowi SDA Summer Campu - Bam'owi Martin'owi. Mam nadzieje, że ta seria będzie długo kontunuowana i że Maćkowi nie znudzi się tak wnikliwa analiza tancerzy z LA, bo jego teksty naprawdę dobrze się czyta i pozwalają one spojrzeć na street dance \ LA Style z innej perspektywy. Poza hiphopem, znajdzie się również coś dla zwolenników innych styli tanecznych. Podsumowanie Pierwszego Kongresu Tańca, o którym pisałem już na blogu kilkukrotnie, dziedzictwo Piny Bausch, oraz dalszy ciąg 'Zwierzeń' tancerzy. Tym razem na tapetę wzięto Anię Bosak i Błażeja Bzygę Górskiego.




Nadchodzi czas warsztatów, summerów, festiwali i imprez tanecznych w całej polsce, jeśli więc poszukujecie lektury do pociągu, to sądzę, że powyższe magazyny bardziej nadadzą się do umilenia podróży niż Cosmo, Elle, czy CKM;)

piątek, 24 czerwca 2011

Sofia Boutella w kolejnej części StreetDance 3D

Pamiętacie tancerkę o imieniu Sophia Boutella? W 2006 każdy mógł zobaczyć ją w niezwykle udanej kampanii reklamowej Nike Woman, która tak naprawdę rozpoczęła jej karierę w show-biznesie. Doskonale pamiętam jak pojedynkując się z głośnikiem udowadniała, że mimo iż nie jest rozpoznawalnym (wtedy) na całym świecie sportowcem, ma pełne prawo do tego aby być miano sportowca nosić. W reklamie Sophia wypowiadała między innymi kwestie:

I will never have a fanclub, get a signing bonus, or even sign an autograph...

O ironio losu, myślę że nie jeden fanclub Sophii już powstał po tej reklamie, kolejne powstały po tym jak została tancerką Madonny w trasie Confessions Tour, gdy dostała się do obsady trasy Michaela Jacksona This is It, czy kiedy wystąpiła w jego najnowszym teledysku "Hollywood Tonight".



Na wiosnę 2012 jej fancluby mogą rozrosnąć się o kolejnych wielbicieli bo wtedy właśnie Sophia pojawi się w kinach jako jedna z głównych bohaterek kolejnej odsłony filmu Streetdance 3D:) Na razie na necie nie pojawiły się jeszcze żadne zwiastuny filmu, wrzucam więc trailer dla przypomnienia albo dla tych, którzy jeszcze nie widzieli pierwszej części. Przyznam, że jak na tego typu produkcję oglądało się go naprawdę nieźle. Moją recenzję Streetdance 3D znajdziecie tutaj.



PS:

Sophia była też bohaterką mojego pierwszego w historii tekstu, który napisałem w temacie tańca jeszcze na długo przed tym zanim wpadłem na pomysł prowadzenia bloga. Jeśli chcecie więc dowiedzieć się więcej na jej temat i przekonać czy mój sposób pisania ewoluował;) możecie sprawdzić to klikając tutaj.



wtorek, 21 czerwca 2011

Kongres Tańca - relacja video

Na Youtube pojawiła się relacja video z Pierwszego Kongresu Tańca, który odbył się 27-29.04.2011 w Warszawie o którym pisałem już wcześniej tutaj. Na nagraniu usłyszeć możecie w kolejności wypowiedzi:
Grzegorza Pańtaka - współzałożyciela i wicedyrektora Kieleckiego Teatru Tańca
Jacka Łumińskiego - dyrektora i choreografa Śląskiego Teatru Tańca
Krzysztofa Pastora - dyrektora Polskiego Baletu Narodowego
Joannę Leśnierowską - krytyka tańca
W materiale video zobaczyć możecie też między innymi Romanę Agnel, Sylwię Hefczyńską i wiele innych osób związanych z dziedziną tańca w Polsce.

czwartek, 16 czerwca 2011

Jayfunk i jego palce na Samsung Galaxy S II

Jayfunk Finger Tutting
Jestem prawie pewien, że jakiś rok temu umieszczałem na moim blogu filmik z ówczesną youtubową sensacją - JayFunkiem, mistrzem tuttingu, a dokładnie finger tuttingu. Czym jest tutting? Tutting to to nazwa nadana nowoczesnej abstrakcyjnej interpretacji stylu tańca, w której wykorzystywana jest umiejętność ciała służąca do kreowania pozycji geometrycznych i ruchów, głównie kątów prostych. Lub prościej interpretowanie muzyki za pomocą samych rąk. Finger Tutting ogranicza się z kolei wyłącznie do tańczenia dłońmi i palcami. Jestem pewien, że umieściłem, jednakże za Chiny nie potrafię zlokalizować strony, na której ten post by się znajdował, wklejam więc ponownie najpopularniejsze nagranie JayFunk'a który w tym czasie złamał nogę i postanowił wykorzystać efektywnie czas skupiając się na tańcu tego co akurat wciąż było w pełni funkcjonalne - rąk.



Wszystko wskazuje na to, że występ Jayfunka został zauważony przez właściwą osobę, która doszła do wniosku, że talent chłopaka wart jest wykorzystania. Dziś bowiem trafił do mnie link, w którym utalentowany tutter występuje już nie przed ekranem swojego komputera, a w profesjonalnym studio, a jego wyczynom nie towarzyszy wyłącznie rząd wieszaków w szafce z ubraniami, a niezwykle efektywne efekty graficzne, podkreślające jego manualne wyczyny. Oczywiście jeśli w nagranie została zainwestowana gruba kasa, jasnym jest, że nie mogło ono powstać ot tak. Na końcu filmiku okazuje się, że jest to reklama telefonu Samsung Galaxy S II. Jeśli ta komórka powoduje, że jej właściciel może posiąść takie umiejętności jak Jayfunk, to jutro ją zamawiam kurierem!





poniedziałek, 13 czerwca 2011

Historia Post Modern Dance

Przy okazji zbliżającego się zaliczenia z Historii Tańca i Baletu przypomniałem sobie o grafice, którą zacząłem opracowywać kiedyś w ramach konstruktywnego wykorzystania przerwy świątecznej. Jeśli dobrze pamiętam było to między Bożym Narodzeniem, a Sylwestrem kiedy regularne zajęcia pokończyły się, a kalendarz warsztatów tanecznych wyjątkowo świecił pustkami. Sięgnąłem zatem po książkę Post Modern Dance autorstwa Barbary Sier-Janik, żeby dowiedzieć się nieco na temat tańca współczesnego i swojej wiedzy nie czerpać już wyłącznie z You Can Dance i Trendy Magazynu. Swoją drogą dostęp do materiałów poświęconych tańcu jest w naszym kraju naprawdę potwornie ograniczony. Książkę Post Modern Dance zdjąłem akurat z półki zaprzyjaźnionej tancerki:) jednak nadzieję na odnalezienie w księgarni książki Taniec Jazzowy - Alaina Bernarda porzuciłem już dawno...

Wracając jednak do (post) modern dance. Poniższe drzewo genealogiczne tworzyłem na bieżąco w ramach lektury książki wzbogacając się wiedzą z Wikipedii i źródeł pochodnych. Poddałem się jednak, bo w tydzień nie udało mi się dopracować tego do końca, a później z powrotem rzuciłem się w wir codziennych zmagań i nie miałem już czasu na tego typu prace badawcze. Nie udało mi się do końca, bo nazwisk i koneksji między nimi jest zbyt wiele, a przy każdym z nich wypada jeszcze napisać kim dana osoba była i co do tańca współczesnego wniosła. To, że rozwój drzewa zaniechałem w połowie drogi powoduje też, że jest ono nieco stronnicze. Poświęciłem sporo czasu Alvinowi Ailey'owi pomijając jednocześnie opis tak istotnych nazwisk jak Lucinda Childs, Deborah Hay, czy Douglas Dunn. Bądź co bądź odzwierciedla też to poniekąd moje większe zainteresowanie gatunkiem modern jazz niż post modern. Podsumowując, drzewo to jest ewidentnie drzewem zimowym. Brakuje na nim wielu gałęzi, a te które są mogłyby być znacznie bardziej rozwinięte. Jeśli ktoś z was chciałby je kiedyś rozbudować, chętnie przyjmę brakujące opisy umieszczając tym samym nazwisko takiej osoby jako współautora. Możliwe też, że samemu wrócę kiedyś do uzupełniania drzewa... jeśli za pół roku, grudzień znów okaże się jałowy w kwestii ciekawych wydarzeń tanecznych:)


Od Sneakers & Pointes

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Hiphop - prawdy uniwersalne prosto z So Real Cru

Ostatnio żeglując po internecie przeglądając kolejne choregorafie, showcase'y i nagrywki taneczne wpadł mi w oko jeden materiał z sidziby So Real Cru - czarnych koni  drugiej edycji amerykańskiego programu America's Best Dance Crew. Siedziby swoją drogą imponującej, będącej marzeniem niejednego tancerza i choreografa w naszym kraju. Swoją drogą gdyby wygranie (albo jak w przypadku So Real Cru zdobycie drugiego miejsca) pozwalało u nas na otwarcie takiego studio to byłoby coś... ale zejdźmy na ziemię i wróćmy do tematu.

Nagrywka, którą prezentuję wam poniżej to warsztaty prowadzone przez Lindsey Blaufarb i Rino Nakasone z grupy Beat Freaks. To co mnie tknęło, to te prawdy uniwersalne, które tancerze z więszkym stażem przekazują uporczywie swoim uczniom. Te same, które słyszy się od dobrych szkoleniowców w Polsce, te same o których wspominał Keone Madrid i Mari Martin podczas swojego ostatniego pobytu w Polsce. Po co więc wklejam kolejny raz to samo? Bo warto sobie o tym przypominać. Bo usłyszę to tysiąc razy, a za tysiąc pierwszym w końcu powiem sobie 'achaaaaa, czyli, że taaaaak?' w końcu mieląc słowa w swojej głowie i przekazując je do reszty ciała:)
Polecam te urywki wywiadu, szczególnie, że na końcu w ramach bonusu zobaczycie dwie niezłe choreografie dwóch So Real chicks. Pierwsza szczególnie przypadła mi do gustu bo uwielbiam taki zadziorny i niepokorny styl u tańczących dziewczyn:D



Knowing where the step comes from, and just doing a step are two completely different things.

All the party dances... that's hiphop, that's where hiphop comes from.

It's like the house, if it doesn't have foundations it's gonna fall down.




Beat Freaks

czwartek, 2 czerwca 2011

Lady Gaga i Justin Timberlake w Comedy Central

lady gaga justin timberlake
Jakiś czas temu Lady Gaga wrzuciła sobie na Facebooka fotkę z Justinem Timberlake ze wspólnego nagrania Saturday Night Live (yaaay! jestem fejsbukowym przyjacielem Lady Gagi! Ma się te znajomości!!!). Można się więc było spodziewać, że już niebawem ukaże się odcinek tego programu nadawanego w paśmie Comedy Central. I faktycznie, w końcu się pojawiło i to nawiązując do genialnego moim zdaniem odcinka z przed kilku lat, w którym Justin występował tańcząc wraz... ze świętym Mikołajem:) Poniżej link do najnowszego nagrania, a jeszcze niżej odgrzebany klip, który prezentowałem już kiedyś ze świątecznej nagrywki SNL.


Videos tu.tv

Newer Posts Older Posts