sobota, 29 maja 2010
Ragga Jam 2010 - relacja z warsztatów
poniedziałek, 24 maja 2010
Buddha Stretch Street Styles DVD... is coming
Krótka historia w obrazkach, czyli jak to wiedza w zakresie Street Dance i Funk Styles powoli dociera do mnie z za oceanu:D
A poniżej recenzja tego filmu napisana przez szefa portalu CypherStyles.com (w oryginale oraz w moim tłumaczeniu).
Buddha Stretch's Street Styles
There's alot of street dance moves I've picked up along the way that I do, but I never learned the names for. In his DVD Stretch displays tons and tons of both rare and common locking, popping, hip hop and house moves and teaches the correct terminology for them. it was really helpful getting the correct names and tighening up my movement vocabulary. I always really respect people that can effortlessly transition between tons of different styles and Stretch is dope at house, hip hop, popping, and locking. The DVD was very well edited and fast paced and included a huge amount of moves, sick solo performances, interviews with dance pioneers and quality history and information. Some of the footage was a little grainy, but that's what you get if you want to see old school dance footage vhs transfers from the 80's and 90's documenting how street dance styles were evolving. If you want to learn more about the birth and evolution of street dance styles and street dance movement terminology or if you just want to see sick dancing from Buddha Stretch the NY Legend, this is a great DVD to get. I feel like I will learn something new from this video every time I watch it.
Barry / BBoy GRIZ, President, CypherStyles.com, Inc.
Buddha Stretch's Street Styles
Jest bardzo wiele ruchów street dance, których nauczyłem się z biegiem lat, jednak nigdy nie znałem ich prawidłowych nazw. W tym DVD Stretch przedstawia tony najróżniejszych rzadkich jak i tych popularnych ruchów z rodziny locking, popping, hiphop, house i naucza właściwej terminologii ruchów. Poznanie właściwych nazw i tym samym wzbogacenie mojego słownika ruchów okazało się na prawdę bardzo przydatne. Mam ogromny szacunek dla ludzi, którzy potrafią bez większego wysiłku płynnie przechodzić między różnymi stylami, a Stretch doskonale miesza techniki house, hiphop, popping i locking. DVD jest bardzo dobrze zmontowane, utrzymuje odpowiednie tempo i zawiera ogromną liczbę ruchów, solówek, wywiadów z pionierami tańca hiphop i wysokiej jakości kompilację historii i wiedzy teoretycznej. Niektóre ujęcia były dość niezgrabne, ale taki efekt uzyskuje się jeśli chce się przenieść nagrania VHS z lat 80tych i 90tych dokumentujących ewolucję tańca street dance. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat narodzin i rozwoju stylów tańca street dance oraz terminologii street dance, lub jeśli chcesz jedynie poznać chore umiejętności taneczne Buddha Stretch'a – legendy NY to DVD jest dla Ciebie. Czuję, że uczę się czegoś nowego za każdym razem jak włączam ten film.
Barry / BBoy GRIZ, President, CypherStyles.com, Inc.
Cóż, większej zachęty mi nie potrzeba. Panie listonoszu, jedź pan szybciej z tą przesyłką, proszę!
piątek, 21 maja 2010
Hip Hop Groove Festival: day one
Jestem po pierwszym dniu warsztatów, pobudce o 6tej rano i prawie 5h treningu, więc nie będę się rozpisywał, aby zaoszczędzić jeszcze trochę sił na dowleczenie się pod prysznic. Musiałem jednak napisać, żeby nie wyleciały mi z głowy moje zanadto ulotne przemyślenia.
1.HipHop Groove Festival nie bez powodu zawiera w nazwie słowo GROOVE. Bez groove'u nie ma bowiem prawdziwego hiphopu. Nie za bardzo wiem jak to określić, a w googlu nie mogę na szybko znaleźć żadnej definicji. Groove w tańcu hiphop to mniej więcej to samo co Jack w tańcu house. No i wszystko jasne:) Jeśli pomimo tego klarownego wyjaśnienia definicja jest wciąż potrzebna to spróbuję stworzyć jakąś po prędce (a jeśli ktoś z was podeśle mi lepszą to z chęcią ją opublikuję).
Groove to najbardziej naturalny intuicyjny ruch wykonywany podczas słuchania muzyki hiphop, a na którym bazuje cała masa ruchów hiphopowych. Groove to falowanie całego ciała poczynając od głowy przez korpus aż po miednicę. W jedną i w drugą stronę. Do przodu lub do tyłu. Wykonywane regularnie do rytmu. Groove jest cholernie istotnym elementem hiphopu i zauważy to każda osoba obserwująca dwóch ludzi tańczących hiphop jednego z groove drugiego bez. Ten drugi może wykonywać 'zestaw ruchów' sle bez groove wygląda sztywno, nienaturalnie... po prostu suuuuuabo:)
Wracając zaś do festiwalu – 2 z trzech warsztatów na których byłem skupiały się właśnie w okół techniki i feelingu. Na pierwszym nie było choreografii, na drugim była sklecona na prędce, ale nie o to chodziło. Chodziło o to, aby tańcząc hiphop tańczyc go tak jak należy. Jestem więc cholernie zadowolony z warsztatów, bo w Polsce to rzadkość aby, ktokolwiek skupiał się na technice stylów ulicznych. Big up A-train. Big up Razzle Dazzle.
2.Miał być punkt drugi (bo skoro włączyłem wypunktowanie pisząc punkt poprzedni – musiałem mieć w głowie coś jeszcze)... niestety siły psychofizyczne całkiem mnie już opuszczają więc może jutro przypomnę sobie co to było i rozpocznę nowy wypunktowanie z nadzieją, że uda mi się dojść z nim trochę dalej.
czwartek, 20 maja 2010
METROPOLISH - Telesocjostory
Z ostatniej chwili!!!
Przynajmniej do mnie ta informacja dotarła w dosłownie w ostatniej chwili. Spektakl METROPOLISH ruszył w Polskę! Reżyseria: Jarosław Staniek W rolach głównych: Blacha, Kruk, Roofi, Niecik, Gaua… cała szlachta Fair Play Crew, młodsze pokolenie FairPlejów: Ada, Bzyga, Gabryś czyli Fair Play Kwadrat, oraz tancerze z poza FPC: bboy Kleju, Natalia Madejczyk, Szymon Osiński… oni wszyscy na jednej scenie w 10 miastach Polski w 1,5 godzinnym przedstawieniu Metropolish czyli Telesocjostory.
…
Właśnie spojrzałem na stronę rejestracji na spektakl i gorzko zapłakałem.W Krakowie brakło już miejsc:( Nie wiem jeszcze, czy osobiście się załapałem bo zgłoszenie wysłałem wczoraj i nie dostałem jeszcze żadnej odpowiedzi. Cóż, niefajnie - zwłaszcza, że w Krakowie spektakl wystawiany będzie tylko jeden raz. Pozostałe miasta gdzie będzie można zobaczyc przedstawienie to: Lublin, Chorzów, Wrocław, Łódź, Poznań, Warszawa, Szczecin, Olsztyn i Gdynia. Zaproszenia są bezpłatne, jednak każda chętna osoba musi zarejestrować się na stronie imiennie, otrzymując wyłącznie jedno zaproszenie.
Dla tych, którzy chcieliby wybrać się na spektakl do jednego z wymienionych wyżej miast rejestracji należy dokonać tutaj >>>
Snikersy i puenty
- Kawa Douwe Egberts i szlugi Viceroy - nikt nie wie jak to się wymawia, a jednak się sprzedają,
- Mało kto dziś wpisuje adres strony z palca, albo dostaje linka od znajomego albo znajduje w google,
- Tytuł oddaje w największy możliwy sposób tematykę. Piszę najczęściej o hiphopie i o współczesnym,
- I like the way it sounds :)
niedziela, 16 maja 2010
When you hear some feedback keep going take it higher
czwartek, 13 maja 2010
Typy Instruktorów
Królowa jest tylko jedna:
Typ instruktorki, dla której najważniejsza osoba na Sali to ona sama. Nie jest ważne czy na zajęcia przyszło osób trzy czy trzydzieści, ona i tak widzi właściwie tylko i wyłącznie siebie. Nie uczestniczy w rozgrzewce bo ten czas może przeznaczyć na auto-promo, czyli powtarzanie wszystkich znanych sobie choreografii przez lustrem. W przypadku takiej instruktorki, pytania nie są wskazane gdyż nie lubi ona tracić czasu na odpowiadanie na nie. Jeśli nie jesteś w stanie załapać układu prezentowanego w takim razie nie nadajesz się na jej zajęcia. Instruktorka taka jest jednak w stanie docenić tancerzy dobrych, którym nie trzeba nic tłumaczyć ponieważ wszystko łapią w mig. Pod koniec zajęć są oni wybierani do zatańczenia wraz z nią, ponieważ grupa dobrych tancerzy wokół niej, dobrze podkreśla jej wyjątkowość i wspaniałość.Zagłaskać kotka na śmierć:
Typ instruktorki, która nigdy nie powie Ci złego słowa choćbyś nawet w kółko powtarzał te same błędy. Sposób motywowania poprzez aplauz. Po każdej próbie wykonania przez grupę choreografii instruktorka wydaje z siebie same ochy i achy mówiąc jak wspaniale grupa zatańczyła. Opinia ta bardzo rzadko odnosi się w jakikolwiek sposób do stanu rzeczywistego, a nawet jeśli to bardzo trudno odkryć kiedy pochwała jest zasłużona, a kiedy nie. Instruktor taki. Instruktora takiego porównać można również do bajkowego Piotrusia, który wołał ‘Wilki, wilki’, aż pewnego razu nikt nie posłuchał i wilki przyszły i Piotrusia zjadły. W przypadku takiej instruktorki poziom lukru może w pewnym momencie okazać się ciężkostrawny i grupa uczniów przeniesie się w pewnym momencie do nauczyciela bardziej wymagającego.Mr Funny Guy:
Rodzaj instruktora lubianego przez kursantów. Instruktor jest w stanie prowadzić zajęcia ‘z jajem’ przez cały czas ich trwania, bez uszczerbku dla samego procesu nauczania. Instruktor często nawiązuje kontakt z kursantami, opowiada anegdoty związane z daną piosenką bądź choreografią. Zajęcia takiego instruktora zwykle cieszą się sporym powodzeniem ze względu na pozytywną atmosferę panującą na zajęciach.Mr Underground:
Nie patrzcie się w lustra! odwróćcie się od luster! nie szczerzcie się do siebie! Tego typu instruktor najchętniej prowadziłby zajęcia w miejscu, które odpowiadałoby jego undergroundowemu entourage. W takim wypadku najlepsza więc by była piwnica, stara fabryka, opuszczona kamienica lub inne miejsce będące przeciwieństwem komercji, ładu i składu. Instruktorzy tacy zwykle są już na bardzo wysokim poziomie tanecznego zaawansowania, a tańcząc nie mają już potrzeby zaprezentowania swoich tanecznych umiejętności gdyż są one ogólnie znane i niekwestionowane przez nikogo. Inna sprawa, że lustra przydają się czasem nie tylko w celu zobaczenia jak pięknie się w nim wygląda, ale również skorygowania własnych błędów przez kursanta.Bo tak uczą w NYC:
I nie ma przebacz. Co z tego, że zajęcia są nudne jak flaki z olejem bo przez godzinę zegarową uczestnicy w kółko wałkują jeden ruch ręką, co z tego, że jesteśmy w kraju Piasta Kołodzieja, a nie Baraka Obamy. Instruktor tego typu jest tak bezgranicznie zapatrzony w NYC, że nie jest w stanie przełożyć tego na rodzimy grunt i rotacja na jego zajęciach może równać się jedynie z rotacją telemarketerów pracujących dla TP S.A. Instruktor taki gardzi choreografiami ponieważ uważa, że (mimo wszystko całkiem trafnie), że dobry tancerz powinien potrafić przede wszystkim improwizować i zatańczyć do wszystkiego co mu zagrają. Szkoda jedynie, że nie zauważa, że nawet tak skrajnie improwizacyjnych stylach jak Krump czy House powstają choreografie przygotowywane przez takie sławy gatunku jak choćby Lil C.
Wszystkowidzący:
Taki instruktor to skarb dla kursanta, który faktycznie chce się czegoś nauczyć. Instruktor tego typu jest w stanie zaobserwować podczas wykonywanej choreografii każdego kursanta i każdemu wystawić jakiś komentarz po przetańczeniu całego układu. Jak do tej pory miałem okazje tylko raz spotkać takiego nauczyciela i było to dla mnie ogromne zaskoczenie, ponieważ wykazywał on również sporo cech instruktora pierwszej kategorii – ‘królowa jest tylko jedna’. Jak widać modele instruktorskie mogą się ze sobą łączyć, przenikać i miksować.Mistrz ciętej riposty:
Czyli lepiej ze mną nie fikać. Nauczyciel tego typu bardzo lubi dojechać kursanta jakimś uszczypliwym komentarzem lub uwagą. ‘Mistrz ciętej riposty’ podobnie jak ‘Mr Underground’ jest już zazwyczaj choreografem, który już w świecie tanecznym osiągnął wiele i jest w stanie pozwolić sobie na uszczypliwości jednocześnie będąc świadomym, że kursant jedyne co może zrobić to przyjąć uwagę w bardziej lub mniej dojrzały sposób.Mr Ka-Ching \ Mr Veni-Vidi-Vici:
Podobnie jak, ‘Mistrz ciętej riposty’ oraz ‘Mr Underground’ ten typ instruktora to osoba znana i rozpoznawana. Ten rodzaj jednak najczęściej wiąże się z instruktorem gatunku tanecznego bardziej komercyjnego – hiphop, house, jazzfunk. Instruktor taki przyjeżdża zwykle na warsztaty w blasku reflektorów, wchodzi na sale witany owacją na stojąco, najczęściej bez rozgrzewki ‘daje’ kursantom swoją choreografię i odlatuje w siną dal wcześniej zapewniając w iście hollywoodzkim stylu, że wszystkich uczestników kocha, że doświadczenie nauczania tej grupy rozwinęło go duchowo i że nigdy nie spotkał tak utalentowanej grupy.Na chwilę obecną nie przychodzą mi już do głowy, żadne inne specyficzne cechy albo zachowania, którymi charakteryzowali się moi mentorzy. Jestem jednak pewien, że listę tąwielu z was mogłoby spokojnie powiększyć przynajmniej o kilka kolejnych pozycji.
sikorson
Artykuł pojawił się na łamach kwietniowego wydania Trendy Magazyn
wtorek, 11 maja 2010
Fruzie i Alex Larson
W ten weekend warsztaty w Krakowie poprowadził Alex Larson, który jest właśnie w trakcie swojej trasy po Polsce. Alex przez dwa dni sprzedał uczestnikom warsztatów sześć swoich choreografii, z których wiele można zobaczyć na Youtube. Alex należy zdecydowanie do tych choreografów, którzy nie mają problemu z nagrywaniem ich na zajęciach i umieszczaniu materiałów na różnych kanałach w necie. Dzięki temu po wpisaniu w YT hasła Alex Larson wyskoczy wam masa filmików w większości właśnie z warsztatów w naszym pięknym kraju. Swoją drogą podziwiam go za jego anielską cierpliwość względem małoletnich fanek. Gdybym to ja zderzył się ze zgrają trajkotających fruzi usilnie starających się zadać mi pytanie, nie znając ni w ząb angielskiego, to albo oddaliłbym się od nich pośpiesznym moonwalkiem w bezpieczną odległość, albo zrobiłbym coś na tyle niemiłego, że na wizerunku idola w oczach nieletniej wielbicielki pojawiłaby się ogromna szrama. Obejrzyjcie poniższy filmik i powiedzcie czy się ze mną nie zgadzacie?
Samemu również przeprowadziłem krótki wywiad z Alexem, którego treść pewnie również będziecie mogli poznać w czerwcowych Trendach, a później na blogu, ale przysięgam - nie przypominał on w najmniejszym stopniu tego powyżej... nie tylko dlatego, że wiem, że 'tu pipul' tańczący towarzyski to 'ballroom'.
piątek, 7 maja 2010
Google przypomina: 170 rocznica urodzin Piotra Czajkowskiego
Jeśli dobrze przyjrzycie się powyższemu obrazkowi zauważycie, że obecne na nim baletnice ustawione są tak aby swoimi pozami formować napis G o o g l e. Jeśli chcecie zobaczyć więcej ciekawych wariacji tego logotypu odwiedźcie stronę http://www.google.com/logos/ na której znajduje się masa innych obrazków (niestety nie doszukałem się w śród nich żadnego poświęconego tematyce tanecznej).
środa, 5 maja 2010
HipHop Groove Festival, STAM Workshops i wiele innych...
poniedziałek, 3 maja 2010
Po majówce. Po Dancemanii.
Kilka minut temu wróciłem ze stolicy po ósmej już (jak dla mnie drugiej) edycji Dancemanii. Wyjazd zaliczam do jak najbardziej udanych, szczególnie, że udało mi się złapać podczas niego sporą ilość srok za jeden ogon. Ze względu na dziwaczne perturbacje losu, o których wolę tu jednak publicznie nie wspominać, drugiego dnia spóźniłem się ledwie 5h na planowane zajęcia. Jednak dzięki wyrozumiałości organizatorów (nieskrywane wyrazy wdzięczności) nie straciłem żadnych zajęć, za to wkręciłem się na warsztaty z choreografami, których nie umieściłem wcześniej w swoim grafiku. I tak, w ciągu trzech dni skorzystałem z lekcji takich choreografów jak Gigi Torres, Kayce Aea, Viet Dang, Michał Piróg oraz Candace Brown. Zdecydowanie więc - dwa kciuki w górę.