W oczekiwanu na polską premierę Czarnego Łabędzia dwie ciekawostki związane z tym wyjątkowym filmem. Mathew Bourne reżyser słynnej na całym świecie 'męskiej' adaptacji Jeziora Łabędziego w artykule dla magazynu the Times wyraża swoja opinię na temat filmu Black Swan, który w Wielkiej Brytanii miał już swoją premierę. Choreograf wypowiada się bardzo pozytywnie na temat tej hollywodzkiej produkcji porównując ją do klasycznego musicalu z lat 40tych the Red Shoes oraz równie leciwego the Turning Point z 1977 roku. Jeśli chcecie przeczytać artykuł w całości to reprint znajduje się poniżej, ostrzegam jednak, że Mathew odkrywa nieco zasłonę tajemnicy, zdradzając kilka szczegółów dotyczących głównej bohaterki filmu. Przepisałem z artykułu kilka zdań, które wydały mi się szczególnie interesujące:
'What i really like is the fact that Aronofsky did his homework so that the music in the film always matches the moment in the Swan Lake that a ballet lover would recognize. Everything relates to the right part of the story. There is a darkness and violence in Tchaikovsky's music that clearly excited Aronofsky; it excited me too when I made my Swan Lake.'
'Dancers' lives are quite masochistic (...) Masochism is built into the profession so this film does touch on something within the dance world that we are often affraid to admit.'
Poniżej trailery obydwu wspomnianych musicali z ubiegłego stulecia. Polecam szczególnie ten pierwszy. Niesłychane jak czas wpływa na postrzeganie różnych rzeczy. Dialogi z 1min 17sek kiedyś brzmiały zapewne przejmująco dziś w połączeniu z dramatyczną muzyką wywołują raczej poczciwe rozbawienie.
- Julian I love you...
- But you love THAT more [DUUUUUUUUUUUP!]
'What i really like is the fact that Aronofsky did his homework so that the music in the film always matches the moment in the Swan Lake that a ballet lover would recognize. Everything relates to the right part of the story. There is a darkness and violence in Tchaikovsky's music that clearly excited Aronofsky; it excited me too when I made my Swan Lake.'
'Dancers' lives are quite masochistic (...) Masochism is built into the profession so this film does touch on something within the dance world that we are often affraid to admit.'
Poniżej trailery obydwu wspomnianych musicali z ubiegłego stulecia. Polecam szczególnie ten pierwszy. Niesłychane jak czas wpływa na postrzeganie różnych rzeczy. Dialogi z 1min 17sek kiedyś brzmiały zapewne przejmująco dziś w połączeniu z dramatyczną muzyką wywołują raczej poczciwe rozbawienie.
- Julian I love you...
- But you love THAT more [DUUUUUUUUUUUP!]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz