Zaledwie kilka dni temu zastanawiałem się kiedy w końcu Fair Play'e ruszą z taneczno-modową inicjatywą i zaprojektują swoją linię odzieżową, podobnie jak robią to FNF'y. Przykład Summer Intensive, Tricky LA i Winter Intensive pokazał, że polscy tancerze uwielbiają ciuchy projektowane przez tancerzy dla tancerzy i rzucają się na nowe warsztatowe dresy jak na świeże bułeczki. Zdecydowanym numer jeden wśród tanecznej garderoby w roku 2010 były spodnie FNF, które, o ile się nie mylę, swoją premierę miały zeszłego lata nad morzem w Darłówku. Od tego czasu, ze zmienionymi nadrukami (w zależności od tego, na których warsztatach zostały kupione) dominują na tanecznych salach we wszystkich polskich szkołach tańca, w których tańczy się hiphop. Trudno praktycznie wybrać się na większe warsztaty taneczne i nie spotkać przynajmniej trzech osób noszących szare FNFowe dresy. Nie bez powodu. Marka FNF wyrobiła już sobie swoje miejsce na tanecznej mapie Polski, a fakt, że spodnie są naprawdę wygodne i dostosowane do potrzeb tancerzy dodaje im wartości.
Zastanawiałem się, aż w końcu odkryłem, że to przecież już się stało:) Fair Play Crew wreszcie postanowiło wykorzystać swoją markę i wypuścić linię odzieżową o nazwie Fair Play Fashion. Ze startem kolekcji ruszyła też strona na Facebooku i sesja zdjęciowa, w której instruktorzy z Białegostoku wcielili się w role modeli prezentujących Fair Play'owe ciuchy. Dobry ruch. Myślę że za jakieś pół roku proporcje powinny się wyrównać i na salach tanecznych monopol odzieżowy tancerzy z Łodzi zamieni się w duopol.
Odnośnie samej kolekcji - kciuki w górę. Lubię fason (szczególnie spodni), lubię wzory (fairplayowe pistoleto-palce:)), podejrzewam, że polubię i materiał (na oko ten sam co u FNFów). Co lubię już niestety mniej to kolor. Czemu na Boga znowu szareeeeee? Jak już pisałem połowa hiphopowców, tańczy teraz w szarych portkach od Błażeja. Czy to znaczy, że teraz w szarych będą już tańczyć wszyscy? Tony Czarze! Przyjeżdżaj do Polski ze swoimi dresami! Niech trochę koloru zawita na polskich nogawkach;)
Zastanawiałem się, aż w końcu odkryłem, że to przecież już się stało:) Fair Play Crew wreszcie postanowiło wykorzystać swoją markę i wypuścić linię odzieżową o nazwie Fair Play Fashion. Ze startem kolekcji ruszyła też strona na Facebooku i sesja zdjęciowa, w której instruktorzy z Białegostoku wcielili się w role modeli prezentujących Fair Play'owe ciuchy. Dobry ruch. Myślę że za jakieś pół roku proporcje powinny się wyrównać i na salach tanecznych monopol odzieżowy tancerzy z Łodzi zamieni się w duopol.
Odnośnie samej kolekcji - kciuki w górę. Lubię fason (szczególnie spodni), lubię wzory (fairplayowe pistoleto-palce:)), podejrzewam, że polubię i materiał (na oko ten sam co u FNFów). Co lubię już niestety mniej to kolor. Czemu na Boga znowu szareeeeee? Jak już pisałem połowa hiphopowców, tańczy teraz w szarych portkach od Błażeja. Czy to znaczy, że teraz w szarych będą już tańczyć wszyscy? Tony Czarze! Przyjeżdżaj do Polski ze swoimi dresami! Niech trochę koloru zawita na polskich nogawkach;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz