Lipcowo-sierpniowe Trendy jakiś czas temu pojawiły się w Emipku w twoim mieście. Go and get it! Tym razem polecam je nawet bez promila prywaty, bo w tym numerze nie znajdziecie żadnego mojego artykułu:) Znajdziecie za to cholernie dużo wartościowych tekstów szczególnie z zakresu hiphopu i streetstyle'u. Tego lata szala moich zainteresowań zdecydowanie przechyliła się w kierunku tańca ulicznego kosztem tańca współczesnego i modernu. Nie wiem czy taki trend utrzyma się po rozpoczęciu kolejnego sezonu tanecznego, ale póki co urban dance zdecydowanie jest u mnie na pierwszym miejscu. Urban dance? A cóż to, przecie zawsze mówiłem o hiphopie, o LA Style, o street style, ale urban dance? No właśnie, to hasło pojawiło się w najnowszych Trendach w rozprawce April Joy Rodriguez, która kilka tygodni temu gościła jeszcze nad Polskim morzem w Darłówku. April z perspektywy młodego tancerza i choreografa z LA głośno myśli jak nazwać styl, którym sama się zajmuje. Choć widać u niej ogromny szacunek dla spuścizny street dance'u to jednak stara się (całkiem słusznie) jakoś skategoryzować to co do tej pory wciąż jest nienazwane. Na odpowiedź na jej list czekać nie trzeba było zbyt długo. Stary kocur o imieniu Moncell 'Ill Kozby' Durden jeden z prekursorów hiphopu, obecnie wykładowca tańca i kultury hiphopowej na University of Arts w Filadelfii bierze biedną April na widelec używając górnolotnych haseł i wyszukanych zwrotów. Ehhhh, cat daddy, give her a break... jeśli interesujecie się tańcem LA Style i street dance, te dwa teksty poprostu MUSICIE przeczytać. Nawet jeśli mielibyście to zrobić stąpając z nogi na nogę w Empiku. Lektura obowiązkowa. Żeby zrozumieć o co chodzi, żeby wyrobić sobie opinię i żeby wiedzieć co i dlaczego tańczycie.
Drugi gorący tekst to kolejny z rzędu artykuł Maćka Cieleckiego, który tym razem pod mikroskop bierze Shaun'a Evaristo. Miesiąc w miesiąc jestem pod wrażeniem dokładności i skrupulatności z jaką Maciek przygotowuje te artykuły. Materiał pełen jest trafnych uwag i komentarzy, ale najbardziej przypadł mi do gustu teskt:
"LA Style ma szansę wydostać się z zakleszczenia pomiędzy byciem tzw. tańcem wideoklipowym, a pozostaniem nigdy nie zaakceptowanym 'bękartem' streetdance'u"
DAAAAAMN! bękart streetdance'u! Czemu mi nie przyszło do głowy tak idealnie pasujące określenie! :)
Pozostając jeszcze w tej tanecznej przegródce warto również przeczytać artykuły Filipa Czeszyka i Jakuzy, który swój wykład na temat kultury hiphopowej będzie miał również na zbliżających się wielkimi krokami warsztatami Fair Play Dance Camp w Krakowie.
Update 02/08/2011: Umieszczam jeszcze poniżej wywiad, który April opublikowała ostatnio na swoim blogu http://aprilrodriguez.tumblr.com/ . Warto posłuchać od 5.30sek kiedy April zaczyna opowiadać o różnicy i zrozumieniu pomiędzy underground dance scene i commercial dance scene...
Drugi gorący tekst to kolejny z rzędu artykuł Maćka Cieleckiego, który tym razem pod mikroskop bierze Shaun'a Evaristo. Miesiąc w miesiąc jestem pod wrażeniem dokładności i skrupulatności z jaką Maciek przygotowuje te artykuły. Materiał pełen jest trafnych uwag i komentarzy, ale najbardziej przypadł mi do gustu teskt:
"LA Style ma szansę wydostać się z zakleszczenia pomiędzy byciem tzw. tańcem wideoklipowym, a pozostaniem nigdy nie zaakceptowanym 'bękartem' streetdance'u"
DAAAAAMN! bękart streetdance'u! Czemu mi nie przyszło do głowy tak idealnie pasujące określenie! :)
Pozostając jeszcze w tej tanecznej przegródce warto również przeczytać artykuły Filipa Czeszyka i Jakuzy, który swój wykład na temat kultury hiphopowej będzie miał również na zbliżających się wielkimi krokami warsztatami Fair Play Dance Camp w Krakowie.
Update 02/08/2011: Umieszczam jeszcze poniżej wywiad, który April opublikowała ostatnio na swoim blogu http://aprilrodriguez.tumblr.com/ . Warto posłuchać od 5.30sek kiedy April zaczyna opowiadać o różnicy i zrozumieniu pomiędzy underground dance scene i commercial dance scene...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz